Dowody z nagranych rozmów utrwalone na płycie CD w postępowaniu cywilnym
Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 15 maja 2015 roku w sprawie I ACa 1705/14, LEX nr 1733721, wskazał, że nagrana rozmowa może być dopuszczona w postępowaniu sądowym jako dowód. Bez względu na to jednak należy pamiętać, że wartość takiego dowodu jest dyskusyjna w kontekście zasady bezpośredniości procesu cywilnego.
Zgodnie z art. 308 k.p.c. k.p.c. dowód z nagrania rozmów co do zasady może być dopuszczony przez sąd. Wskazany artykuł umożliwia dopuszczenie dowodu z filmu, telewizji, fotokopii, fotografii, planów, rysunków oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki. Niemniej wartość dowodu z nagrania rozmowy jako samodzielnego środka dowodzenia jest dyskusyjna. Powyższe wynika z obowiązującej w postępowaniu cywilnym zasady bezpośredniości, wyrażonej w art. 235 k.p.c. Sąd Apelacyjny w w/w wyroku podkreślił, iż zasadniczą podstawą ustaleń faktycznych w procesie powinny być dowody z przesłuchania stron lub świadków w nim uczestniczących, nie zaś zapisy rozmów.
Czy brak wiedzy i zgody osoby nagrywanej na dokonanie zapisu rozmowy i jej dalsze wykorzystanie w toku postępowania sądowego ma jakiekolwiek znaczenie?
Zagadnienie to poruszył Sąd Apelacyjny w Warszawie, przyjmując iż okoliczność, że strona nigdy nie wyraziła zgody na nagranie rozmowy przeprowadzonej w toku postępowania przez strony i nie została uprzedzona, że rozmowa będzie nagrana, zaś druga strona nie wspomniała przed przystąpieniem do nagrania, iż zapis rozmowy będzie wykorzystany w procesie, dyskwalifikuje moc dowodową nagrania i stanowi o naruszeniu art. 227, 233 i 328 k.p.c. (wyrok z dnia 18 marca 2010 r., sygn. akt I ACa 10/10, System Informacji Prawnej Legalis). W uzasadnieniu powołanego wyżej wyroku Sąd Apelacyjny wskazał, iż moc dowodową przedmiotowego nagrania dyskwalifikuje okoliczność, iż pozwana nie wykazała, że powódka podałaby te fakty gdyby pozwana nie przeprowadziła w ten sposób rozmowy i nie naprowadziła powódki na jej kierunek. Bez interwencji pozwanej powódka nie podałaby faktów, które stanowiły podstawę ustaleń faktycznych w sprawie. W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Poznaniu podnosząc, iż podstępne nagranie prywatnej rozmowy godzi w konstytucyjną zasadę swobody i ochrony komunikowania się (wyrok z dnia 10 stycznia 2008 r., sygn. akt I ACa 1057/07, OSA 2009 nr 11, poz. 35, str. 56).
W tej sytuacji pojawia się zasadnicze pytanie czy istnieje podstawa prawna, na której sąd mógłby oprzeć postanowienie o oddaleniu wniosku dowodowego z nagrania?
W wyroku z dnia 25 kwietnia 2003 r. Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji kwestionowanego przez pozwaną dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet jeżeli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Skoro strona pozwana nie zakwestionowała skutecznie w toku postępowania autentyczności omawianego materiału, to mógł on służyć za podstawę oceny zachowania się pozwanej w stosunku do pozwanego i możliwości sformułowania wniosku o nadużywaniu alkoholu przez pozwaną (sygn. akt IV CKN 94/01, System Informacji Prawnej Legalis).
Jak widać z przytoczenia przykładowych orzeczeń sądowych kwestia jest dyskusyjna i bez zdecydowanej interwencji Ustawodawcy trudno będzie jednoznacznie wskazać właściwy pogląd – skądinąd bardzo praktycznemu wymiarowi praktyki sądowej.